W domu
pod tapczanem, często na...
Każdy cicho, każdy sam,
tu i tam.
Leniuchują, pomrukują
W nosie mają każdą pracę,
a ja...płacę!
Cóż poradzę, mają władzę!
Myślę sobie, wierzę skrycie:
godne życie - łakocie,
pieszczoty i psoty
tak mają koty!
Są moje i nie moje,
swoje takie,
nie byle jakie!
A ja staram się, jak wiecie,
choć to wstyd i wybryk jakiś,
dać takiemu godne życie...
Życie godne, bo to modne!
Taka beztroska
Wcale się nie troska,
bo co to za troska
być kotem,
gdy wszystko potem…
oczy mruży
i nie dłuży mu się nic
absolutnie!
Rezolutnie z rezultatem
lekceważy
każdą pracę!
Czas zawsze ma,
nawet dwa:
teraz i potem.
Jest przecież kotem!
Moja boska Toska,
zawsze beztroska!
Nie mam nic
Były myśli, plany, cele.
Zbyt wiele dla kota
taka robota.
Zostanę więc z kotem,
by potem, za chwilkę
mieć kota na kota z kotem!
Teraz są dwa
śliczne, leniwe,
zdradliwe i chciwe.
Zgarnęły dom i ogród,
wszystkiego w bród
mieć muszą!
Wyruszą potem tu i tam,
daleko, dziko
za płotem z innym kotem
wolne i swawolne,
piękne i leniwe,
takie zdradliwe!
Deszcz i deszczyk
Deszcz jak dreszcz,
kleszcz złośliwy
i chciwy!
Leje uparcie, żłopie zażarcie!
Deszczyk i dreszczyk
jak chochlik i psotnik,
niewinny fart,
gdy pod parasolem
dreszczyk ucieszny.
Śmieszny,
Aaa, kotki dwa...
Może na dokładkę bajka - nie bajka o kotach?
Zapraszam:
Milczące czarne koty w Cieszyńskiej Wenecji i płaszcz delikatny jak kocie łapki
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza