Jak nie zagracić swojego mieszkania - 7 prostych zasad
Stosuję 7 prostych i praktycznych zasad, by podczas jednego z sezonowych wielkich sprzątań nie stanąć w środku pokoju z niepotrzebnymi gratami w ręku, koło siebie, wszędzie oraz dylematem: co mam zrobić z tymi rzeczami? Kupić kolejną szafkę, śliczną komódkę, może półeczkę?
Absolutnie nie!!! Nie? Nie, wykluczone!!! Oj, będzie trudno, ale poradzę sobie! Teraz już tak.
Zdecydowane ‘Stop chomikowaniu” to chcąc nie chcąc mój style -:)
Po prostu 'siła wyższa'
Nie jestem chomikiem, nie zagracam się.To z jednej strony jakiś styl, wypracowany z czasem, coś, co mnie charakteryzuje, ale przede wszystkim po prostu konieczność! Nie mamy piwnicy ani strychu, tylko niewielką szopę w ogrodzie, garaż i maleńki warsztacik, który nie należy do mnie, tylko do mojego męża.To jego plac zabaw, nie mam potrzeby tam zaglądać…ani niczego odkładać!
Silna wola wersus 'na zaś'
Rozstawanie się z rzeczami niepotrzebnymi, zużytymi, niefunkcjonalnymi lub takimi nazaśkami, co to może się kiedyś przydadzą (tylko kiedy, jak już dziesięć lat minęło albo i więcej…) to konieczność, nieraz, przyznaję, trudna...Muszę sobie radzić z wspomnieniami, sentymentalizmem, własną wolą.
Stop 'durnostójkom'
Nie kolekcjonuję durnostójek, czyli kiczowatych pamiątek kupionych pod wpływem impulsu, chwilowej magii chwili podczas jakiegoś wyjazdu. Odradzałam też takie kupować moim dzieciom. Czas mija i nie wiadomo, co z nimi zrobić, gdy emocje odpłyną. Stoi potem takie coś, do niczego nie pasuje, przewraca się, magazynuje proch. Nie cierpię tego! Szkoda czasu, szkoda forsy.
Moja myśl: “Przykro się pozbywać, więc lepiej nie nabywać!!!”
co jednak nie oznacza, że nie mam w domu żadnych dekoracji (o tym też w inym poście)
Pragmatyzm z 'szczyptą cynizmu'
Co począć z rzeczami, które już są, przeszły swoje, stały się bezużyteczne? Wtedy pomaga mi moje wrodzone pragmatyczne podejście do życia oraz z konieczności nabyta szczypta cynizmu. Zestaw tych dwu przejawia się następująco: Beata: jutro Cię tu nie ma ( być może, mam nadzieję, że tak się jeszcze nie stanie…), w grobie miejsce w sam raz dla ciebie, nic więcej sie nie zmieści, kto będzie po tobie sprzątał te graty?
Ciuchy i owszem, ładne, modne, być może komuś się przydadzą ( o ciuchach pewnie napiszę niejednego jeszcze posta…) Cyniczne na entą, prawda? Ale, wierzcie mi:
Skutecznie skuteczne!
Szanujmy wspomnienia, bo warto je mieć...
Pielęgnować piękne wspomnienia, słuchać opowiadań innych, usiąść wygodnie w fotelu przy kawie lub lampce wina w czystym niezagraconym, niezakurzonym pokoju i obejrzeć zdjęcia, słuchać ciekawych opowieści, pośmiać się w gronie najbliższych - to o wiele większą wartość! Takich wspomnień nikt mi nie odbierze, będą żyć we mnie, nie staną się zbędnym gruchotem, kiczem, zaprószonym irytującym gadżetem. To dopiero bogactwo!
Kreatywność plus metamorfoza
To jest najfajniejsze!!!
Z nadwyrężonymi lub nieużywanymi rzeczami nie rozstaję się bezmyślnie. Zanim coś ostatecznie wyląduje w koszu na śmieci, zastanawiam się, kombinuję, może muza coś podpowie! Biorę wtedy to coś, oglądam, łażę po mieszkaniu, ogrodzie, przymierzam, kombinuję. Czasami może to być kawałek czegoś lub część jakiejś całości, na przykład wyszczerbiona, lecz nadal piękna, bielusieńka, mała zgrabna doniczka.
Już miała wylądować w koszu, gdy przypomniało mi się, że coś podobnego gdzieś widziałam...
Dałam jej nowe życie! I powiem Wam, że jej teraźniejsza odsłona nawet bardziej mi się podoba! Jest oryginalna, znowu żyje i w nagrodę cieszy oko!
Oto ona, widać, że przód wyszczerbiony. Więcej przeczytasz w zakładce Taki ogród |
Tu i teraz
Kocham żyć chwilami, tymi, co tu i teraz. Wchłaniam je na maksa, to one towarzyszą mi cały czas!
A te mniej fajne? Też w końcu odpłyną, choć czas wtedy działa jakby wolniej…
Tym bardziej warto skupić uwagę na:
!!! CARPE DIEM !!!
Komentarze